Archiwum 28 listopada 2003


lis 28 2003 smutek
Komentarze: 2

Czasami sie zastanawiam czy dobrze robie chodzi mi glownie o postepowanie z ludzmi , wiem ze niekiedy troche przeginam umawiam sie z kims pozniej ktos inny sie ze mna umowi a ja jak zwykle zawsze mowie "dobra nie ma sprawy" a to wszystko dlatego ze nie potrafie odmowic ... i przez to zawsze wpadam w jakies problemy ... ostatnio na przyklad byla taka sytuacja : kumpela z ktora przebywalam wiekszosc swojego czasu przyjechala z wroclawia i umowilysmy sie do kregielni jednak moich rodzicow nie bylo w domu i nie mialam kasy zeby pojsc wiec ona poszla z inna kolezanka..... pozniej przyszly dwie inne kolezanki i pytaly sie czy pojde na dyskoteke ... a ze wszyscy mieli juz plany to zgodzilam sie tylko pod warunkiem ze przyjda moi rodzice bo nie mialam kasy rownie dobrze wogole moglam nie isc.....okazalo sie ze ta kolezanka co przyszla do mnie wczesniej przyszla po jakims czasie z powrotem do mnie ...troche posiedzialysmy na gg ..pytalam sie jej czy chcialaby isc na ta dyskoteke ona powiedziala ze nie !!!! wiec nie nalegalam choc chcialam zeby szla.... kiedy po mnie przyszly tamte dwie (moich rodzicow w dalszym ciagu nie bylo) czekaly.....a kumpela sie na mnie obrazila trzasnela dwiami i wyszla nawet nie pozegnawszy sie ...teraz sie do mnie nie odzywa jest na mnie wqrwiona .... i co ja mam zrobic czy to jest moja wina? czy cos zrobilam za co mozna byloby sie na mnie gniewac? nie przecze tez mam swoje za skora ale az taka wredna to ja chyba nie jestem ....dochodzac do wniosku poszlam na ta dyskoteke kosztem mojej kumpeli i teraz sumienie mnie zzera i jest mi zle!!!!!!!!!!!

asus : :